🌉 Robot Do Rozbrajania Bomb
First Small, Electric-Powered Six-Axis Robot. Unimate’s robots were large and powered by hydraulics, causing them to leak and thus limiting where they could be used. In 1969 Victor Scheinman designed a small robot arm with joints powered by electric motors embedded in the arm itself. The “Stanford Arm,” as it was dubbed when Scheinman
Rugged, advanced power supply. Innovations in battery power supply have also meant that bomb disposal units can be designed much lighter – making them more portable – and will run for far longer without needing to recharge, meaning they shouldn’t break down at a crucial moment. “Given the circumstances and the environment, battery
The range of motion of delta robots is simpler than that of a serial manipulator robot. Delta robots can move freely within their workspace in the x and y directions. Z-axis motion is more limited. However, depending on the application, rotations about the x, y and z axes are sometimes required.
Funded by the Department of Defense, Sally boasts 42 individual degrees of motion (17 per arm, three in the torso, three in the neck, and another pair in wheeled base). What's more, each arm can
Sentry bots are a type of robot found in the Commonwealth and Nuka-World in 2287. The heaviest class of combat robot in the United States Armed Forces, the sentry bot's singular purpose is to provide security through overwhelming firepower. The sentry bot had become a standard piece of military equipment by at least 2063, with prototypes existing further back. The sentry bot's purpose is to
The play's climax sees the robots killing all the humans. Well, one human survives apparently, likely to learn the inherent lesson that would become a staple of science fiction for the next
Translations in context of "defusing" in English-Polish from Reverso Context: I practiced defusing that bomb a thousand times
Types of Rescue Robots. Water rescue robots. Land rescue robots. Firefighting robots. Drones. Disaster response robots — those that fly, swim, crawl through rubble, douse fires or otherwise help first responders tackle trouble — have advanced tremendously over the last several decades.
Tłumaczenia w kontekście hasła "disarming that bomb" z angielskiego na polski od Reverso Context: I'm your best chance At disarming that bomb.
SAFFiR is the acronym for Shipboard Autonomous Firefighting Robot. It is a 5 feet 10 inches military robot weighing 143 pounds. Researchers at Virginia Tech have developed it. It is one of the most autonomous military robots that you will ever find that utilizes advanced military technology.
Bomb disposal robot has been developed by different experts around the world to make an affordable and safe device which will be useful for emergency rescue support. A 6 DOF articulated robotic arm mounted on a moveable base is been developed to help bomb disposal squad to dispose bomb safely from distance. The whole operation of the robot can be performed wirelessly from a computer. DC servo
Artificial Intelligence. Using robots in healthcare has benefits, particularly when it comes to reducing in-person contact during COVID-19. However, questions have been raised about how comfortable people feel at the prospect of being cared for by a robot. 90% of patients in a study who were triaged by a Boston Dynamics robot said they were
kaqE. Klocki Blocki MyPolice Saszetka - Robot do rozbrajania bomb Marka: Klocki Blocki Seria: MyPolice Wiek: 5+ Ilość elementów: 49 Wymiary saszetki: 17 x 16,5 x 2,5 cm Numer referencyjny: KB0642 Klocki Blocki MyPolice Saszetka Robot do rozbrajania bomb zestaw ten składa się z 50 elementów. Każda saszetka mieści w sobie jeden z trzech zestawów pokazanych na opakowaniu. Z zestawu Klocki Blocki MyPolice Saszetka Robot do rozbrajania bomb można zbudować samochód policyjny i figurkę policjanta. Klocki Blocki MyPolice Saszetka - przeznaczone do zbierania, kolekcjonowania i wymieniania między sobą. Klocki Blocki są wykonane z wytrzymałego plastiku w żywych kolorach, posiadają wiele ruchomych elementów. Zabawa klockami pomaga dziecku rozwijać wyobraźnię, kreatywność, zdolności manualne i logiczne myślenie. Dzieci uczą się rozpoznawania kształtów i kolorów. Dziecko od najmłodszych lat może budować przeróżne konstrukcje przestrzenne, budowle, pojazdy, wszystko zależy od jego wyobraźni. Klocki Blocki są kompatybilne z klockami innych marek: Lego, BanBao, Sluban, Ligao, Kazi. Klocki wykonane z atestowanych materiałów. Posiadają atest CE. Polecamy również auta modele metalowe z naszej oferty!
Autor: Data: 31-03-2016, 12:03 Sześciokołowy robot Starship porusza się samoczynnie dzięki wbudowanemu systemowi czujników i kamer. Wynalazek ma pomóc w dostawie zakupów do osób starszych lub dowozić jedzenie zamówione na wynos. Testowany w Wielkiej Brytanii sześciokołowiec nie ma jeszcze nazwy. fot. Starship Technologies Przypominające skrzyżowanie odkurzacza i robota do rozbrajania bomb urządzenie porusza się tylko po chodnikach. Dzięki wbudowanemu nadajnikowi GPS oraz systemowi czujników i kamer pojazd ma być bezpieczny dla pozostałych uczestników ruchu. W sytuacji awaryjnej kontrolę nad sześciokołowcem przejmie operator. Prędkość maksymalna transportera to 6 km/h. Pojazd nie emituje szkodliwych substancji. Przewożona zawartość będzie chroniona za pomocą specjalnej aplikacji z systemem rozpoznawania twarzy. Dzięki niej pojemnik może otworzyć tylko klient. Robot został zaprojektowany z przeznaczeniem dla lokalnych (do 30 minut lub 5 km) dostaw niewielkich towarów i produktów spożywczych o łącznej masie do 18 kg. Aby promować swój wynalazek, twórcy skalkulowali koszt dostawy na 1 funt. Twórcy przekonują, że sześciokołowce pozwolą obniżyć koszt tradycyjnego dowozu nawet 10-krotnie. Urządzenie znajduje się obecnie w fazie półrocznych testów na terenie Wielkiej Brytanii i USA. Badania potrwają do jesieni. Jeśli wypadną pomyślnie, sześciokołowce rozpoczną wykonywanie pierwszych pilotażowych dostaw. - Nasz robot jest przedstawicielem zupełnie nowej generacji urządzeń łączących niskie koszty, wygodę, mniej zatłoczone ulicy i brak emisji spalin - mówi Ahti Heinla, szef Starship Technologies. - Nad projektem pracowaliśmy przez ostatnie dwa lata. Z pierwszych opinii wynika, że został bardzo dobrze przyjęty przez pieszych. Wierzymy, że nasza technologia ma szanse zrewolucjonizować system lokalnych dostaw towarów i żywności - dodaje. Producentem sześciokołowca jest startup Starship Technologies założony przez Ahti Heinlę i Janusa Friisa, twórców komunikatora Skype.
Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS... Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Robot zabił człowieka. Mocny tytuł. W ubiegłym tygodniu widziałem jeszcze doniesienia o pierwszym robocie, który popełnił samobójstwo. W obu przypadkach sprawa jest dość mocno naciągana. Jasne, można o tym rozmawiać, to dobry punkt wyjścia do pewnych dyskusji, ale one muszą się odbywać w spokojnej atmosferze. Bo straszenie maszynami i tym, że policja używa robotów do zabijania obywateli, nikomu się nie przysłuży. Zamiast rozbroić bombę, robot ją dostarczył Z medialnych doniesień można wywnioskować, że sytuacja wyglądała następująca: po strzelaninie (a właściwie egzekucji), w której zginęło kilku policjantów, funkcjonariusze dopadli jednego z zamachowców. Prowadzili z nim negocjacje, ale te przerodziły się w wymianę ognia. Postanowiono zatem użyć robota, który dostarczył w pobliże podejrzanego ładunek wybuchowy. To nie był model przeznaczony do wykonywania właśnie takich misji - użyto maszyny, która zazwyczaj jest wykorzystywana do rozbrajania bomb, ich znajdywania i usuwania. W filmach takie roboty widzieliśmy niejednokrotnie, niektórzy pewnie mieli okazję na żywo obserwować sprzęt tego typu. Czy robot działał autonomicznie? Nie. Człowiek sprowadził go na miejsce, uzbroił, następnie sterował maszyną i odpalił ładunek. Czytając o tym, przypomniałem sobie o niemieckiej zdalnie sterowanej minie Goliath, której używano przecież kilkadziesiąt lat temu, do tłumienia Powstania Warszawskiego. Naziści detonowali takie pojazdy w latach 40. XX wieku, a szum zrobił się po tym, jak podobnego rozwiązania użyli Amerykanie w XXI wieku. Owszem, sytuacja inna, ale w obu przypadkach trudno stwierdzić, że robot zabił Amerykanina: człowiek zabił człowieka używając do tego zdalnie sterowanego pojazdu. Gdyby bombę przyczepiono do zdalnie sterowanego samochodu-zabawki (taką scenę z filmu też pamiętam), to też czytalibyśmy o robocie, który zabił? Robot póki co nie posiada świadomości Policja użyła starej maszyny w nowy sposób i na tej sprawie można się skupić, Amerykanie powinni sobie odpowiedzieć na pytania, o to czy to było legalne, czy policja improwizowała (a może takie scenariusze zostały opracowane dawno temu?), czy nie dało się sprawy załatwić inaczej. Ale jeśli alternatywą był szturm, podczas którego mogli zginąć policjanci, to sprawa jest chyba oczywista. Te kwestie można podjąć. Dałbym sobie jednak spokój z rozwijaniem wątków typu "policja użyła robota przeciw obywatelowi USA, to wielkie zagrożenie". W tym przypadku nie zastosowano jakiejś nowoczesnej technologii, nie wyciągnięto superbroni z policyjnego magazynu - to nie był Robocop. Someone correct me if I'm wrong, but have we seen the first use of a lethal robot in American policing? — Elizabeth Joh (@elizabeth_joh) 8 lipca 2016 Yes, this is 1st use of robot in this way in policing. Marcbot has been ad hoc used this way by troops in Iraq. — Peter W. Singer (@peterwsinger) 8 lipca 2016 Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS... Zaraz pewnie zacznie się łączenie tego zajścia z maszynami, które opracowuje np. Boston Dynamics - sam pisałem, że rozwój tych robotów wzbudza pewne wątpliwości i wywołuje pytania, ale nie można popadać w paranoję. Jeżeli ktoś z pomocą drona dokona zamachu, jeśli w ataku terrorystycznym posłuży się nawet zaawansowanym robotem, to trudno będzie się w tym doszukać winy maszyny - one nie mają jeszcze świadomości. Wszystkie polecenia wykonują z inicjatywy człowieka. W przypadku robota z Dallas pewnie trudno mówić o jakiejkolwiek sztucznej inteligencji: ot, pojazd ze szczypcami i kamerami. Takie roboty, to ja w dzieciństwie podziwiałem w filmach na kasetach VHS...
Cześć w tym wpisie chciałbym przedstawić robota zbudowanego w 2015r. Oryginalny projekt na którym się wzorowałem pochodził z Chin i nosił nazwę uArm, projekt później zmienił swoją nazwę. W tym momencie można zakupić już metalową wersję ramienia z cyfrowymi serwomechanizmami oraz z całym API. Jest to najbardziej skomplikowana mechaniczna konstrukcja jaką wykonałem. Niestety niebyły dostępny projekt gdzie mógł bym sobie je dowolnie edytować więc musiałem narysować wszystkie części od nowa. Finalnie projekt ma ponad 320 części licząc podkładki dystanse i powycinane części z czarnej plexi o grubościach 5, 3 i 2mm. Całe ramie jest łożyskowane, również w obrotowej podstawie. Część projektowa zajęła mi około pięciu miesięcy, składanie trwało około dwóch miesięcy. Projekt i dokumentacje wykonałem w SolidWorksie. Jak zwykle w takich przypadkach projekt potem był ulepszany, między innymi dodałem wydrukowany na drukarce chwytak bo było to największą bolączką tej konstrukcji. Trochę o sponsorach: części zostały wycięte na uczelnianej laserowej grawerce serwomechnizmy zostały podarowane przez firmę KAMAMI dystanse plastikowe i metalowe zostały podarowane przez firmę TME Wszystkim sponsorom serdecznie dziękuję Trochę o technicznych szczegółów: robot zasilany jest akumulatorem litowo polimerowym o pojemności 2200mAh 2s, jako jednostka centralna zostało zastosowane arduino 2560, mostek H to typowy L298 (dobry bo tani 🙂 ) Serwomwchanizmy to SG90, 6001HB oraz 3001HB szczęki chwytaka zostały wydrukowane na drukarce 3D podwozie pochodzi od jakieś wyścigówki leżącej na strychu mojego kolegi robot był pierwotnie sterowany przez bluetooth, wykorzystałem moduł Atnel-owski z BTM-222 Projekt starego chwytaka (rysunek złożeniowy) Test chwytaka Test mobilności Moje modyfikacje: zmieniłem design i wycięcia pod serwa dodałem koszyk na akumulator do konstrukcji robota użyłem innych łożysk niż w originale pozbyłem się specjalnych tulejek i zastąpiłem je podkładkami dostosowałem robota aby można było zastosować arduino 2560 przerobiłem serwa aby można było odczytywać ich pozycję Robot pojechał zemną na Między narodowy Opolski Festiwal Robotów i zajął: 3 miejsce w kategorii freestyle nagrodę publiczności Trochę planów na przyszłość : dodanie hosta USB sterowanie za pomocą pada od Xbox-a dodanie kamery transmitującej obraz poprzez wifi na telefon lub komputer zmiana lokalizacji akumulatora oraz pojemności To tyle odnośnie Samarta niektórzy mówią że jest to robot do rozbrajania bomb, ponieważ robot o podobnym wyglądzie służy saperom. Jak dla mnie cieszy oko i jest naprawdę spektakularny.
Strona główna Świat Aparat do detonacji ładunków wybuchowych domowej roboty skonstruowali naukowcy ze Szwajcarii i Kolumbii. Urządzenie emituje impuls elektromagnetyczny, który powoduje eksplozję bomby, zanim ktoś znajdzie się w jej pobliżu. Impuls ten oddziałuje na zapalnik miny-pułapki. Konstrukcję systemu do rozbrajania ułatwiło to, że różne zapalniki bomb domowej roboty można uruchamiać impulsami o zbliżonej częstotliwości. Ładunki domowej roboty są zwykle zakładane przy drogach i bardzo trudno je wykryć, mają bowiem zazwyczaj po 2-3 zapalniki, a w konstrukcji mało metalu. Podobnie jak miny przeciwpiechotne, są plagą dla ludności cywilnej. Często wybuchają przypadkowo i mają bardzo dużą siłę rażenia. Zabijają i okaleczają one tysiące ludzi rocznie. Nazywane przez naukowców improwizowanymi ładunkami wybuchowymi (IED - Improvised Explosive Device) - są budowane z niewypałów bądź z plastycznego materiału wybuchowego i wykorzystywane praktycznie w każdym kraju świata, gdzie działają lokalne oddziały partyzanckie lub mafie. Szczególnie dużo ich jest w Kolumbii, Meksyku, Afganistanie i Iraku. Podczas testów ustalono, że prototyp aparatu - przewożony dużym samochodem terenowym - może wywołać detonację z odległości 20 metrów ładunku zakopanego metr pod ziemią. Nad aparatem pracują specjaliści z Electromagnetic Compatibility Laboratory w Ecole Polytechnique de Lausanne w Szwajcarii, we współpracy z badaczami z dwóch uniwersytetów kolumbijskich. Obecnie trwają prace nad stworzeniem lżejszego urządzenia, które będzie można montować na zdalnym robocie pirotechnicznym, zdolnego do odpalania ładunków z większej odległości.(PAP) mmej/ ula/ kap/ KRAJ ŚWIAT Szanowny Czytelniku, Zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) informujemy Cię o przetwarzaniu Twoich danych. Administratorem danych jest Fundacja PAP,z siedzibą w Warszawie przy ulicy Bracka 6/8, 00-502 Warszawa. Chodzi o dane, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, w tym stron internetowych, serwisów i innych funkcjonalności udostępnianych przez Fundację PAP, głównie zapisanych w plikach cookies i innych identyfikatorach internetowych, które są instalowane na naszych stronach przez nas oraz naszych zaufanych partnerów Fundacji PAP. Gromadzone dane są wykorzystywane wyłącznie w celach: • świadczenia usług drogą elektroniczną • wykrywania nadużyć w usługach • pomiarów statystycznych i udoskonalenia usług Podstawą prawną przetwarzania danych jest świadczenie usługi i jej doskonalenie, a także zapewnienie bezpieczeństwa co stanowi prawnie uzasadniony interes administratora Dane mogą być udostępniane na zlecenie administratora danych podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa. Osoba, której dane dotyczą, ma prawo dostępu do danych, sprostowania i usunięcia danych, ograniczenia ich przetwarzania. Osoba może też wycofać zgodę na przetwarzanie danych osobowych. Wszelkie zgłoszenia dotyczące ochrony danych osobowych prosimy kierować na adres fundacja@ lub pisemnie na adres Fundacja PAP, ul. Bracka 6/8, 00-502 Warszawa z dopiskiem "ochrona danych osobowych" Więcej o zasadach przetwarzania danych osobowych i przysługujących Użytkownikowi prawach znajduje się w Polityce prywatności. Dowiedz się więcej. Wyrażam zgodę Copyright © Fundacja PAP 2022
robot do rozbrajania bomb