🎇 Facet Nie Odzywa Sie 5 Dni
Gość lekko zdziwiona. Goście. Napisano Styczeń 11, 2012. A do mnie facet własnie przysłał smsa po 5 latach. Rzucił mnie wtedy. Złamał mi serce. Był moją wielką miłością.W tym smsie
a) Twój facet nie odzywa się do Ciebie od 6 dni b) w miesiącu macie więcej cichych dni niż tych normalnych c) on zakłada konto na jakimś badoo-badziewiu i ustawia tam zdjęcie profilowe!!! d) pstryka sobie selfie po wizycie u fryzjera, wrzucając przy okazji profilówkę na FB, gdzie nigdy wcześniej zdjęć nie lubił/nie robił/usuwał
Goście. Napisano Wrzesień 27, 2008. geee, naprawdę wg mnie w życiu nie jest wszystko czarno-białe - są odcienie szarości. czy skoro się nie odzywał, to znaczy, że nie chciał? oboje
Pracodawca może nie zgodzić się na Twój urlop wtedy, gdy chcesz zmienić datę wakacji, a plan urlopowy firmy jest dopięty na ostatni guzik. Pracodawca może odmówić wcześniej zaplanowanego urlopu wypoczynkowego (na który wyraził już zgodę), jeśli stwierdzi, że Twoja obecność w pracy jest w tym czasie absolutnie niezbędna.
Po tym spotkaniu znowu nie odzywał się pół roku, gdy moja siosra pisała do niego smsa co słychać, on nie odpisywał, nie odzywał się. Mi pisał komentarze na nk itp pisał mi wiadomości
Facet specjalnie się nie odzywa – porady. Facet specjalnie się nie odzywa? Zachowaj spokój i daj partnerowi czas; Pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest zachowanie spokoju i nie skakać od razu do negatywnych wniosków. Istnieje wiele powodów, dla których partner może być mniej dostępny lub mniej komunikatywny.
Goście. Napisano Lipiec 20, 2013. autorko ja też uważam, że on ma cię w d***e 3 tygodnie się nie odzywa, mimo że rączki ma, telefon ma, może zadzwonić, napisać smsa, nie robi tego
Pojechał obrażony, dzisiaj jest wtorek i nadal się nie odzywa. Wrócił wkurzony i nawet na cześć nie odpowiada. Nie wiem po co tracić energię na takie bzdury. Chyba, że problem jest bardziej złożony. Często się obraża, ale do tej pory nie trwało to tyle dni. Nie wiem co mam myśleć, to nie jest normalne.
Wydaje mi sie ze zle rozumujesz, on wcale nie musi cie kochac , moze tylko sie przyzwczaił do Ciebie. jezeli ktos kocha mocno to nie wystawia drugiej osoby na tak dlugie czekanie-NIGDY. Zastanów
On nie chce prawdziwego związku. Gdy on nieoczekiwanie zrywa kontakt, kobiety zwykle szukają przyczyny w sobie. Zadają sobie pytanie” „Co jest ze mną nie tak?”. Odpowiadamy: Wszystko w porządku, po prostu on nie wie, czego chce albo jest niedojrzały.
Od początku przypodobaliśmy się sobie, pisaliśmy niemal, że codziennie, kilkanaście godzin na dobę, fb, smsy. Facet nie odzywa się. Przez ewcia8850, Lipiec 4, 2015 w Życie uczuciowe.
Coś mi nie pasuje”. Zgadza się z tym Marta. „Mnie się wydaje, że jak facetowi zależy, to dzwoni, nie ma co się oszukiwać. Dzwoni lub wysyła SMS-a. Miałam kila przypadków, gdzie facet nie dzwonił, a ja łudziłam się, że nie ma czasu, że chce mnie przytrzymać itd. Ale to nieprawda. Jak mu zależy, to zadzwoni.
8RnL. Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Bytom Liczba postów: 778 5 grudnia 2011, 17:51 Dziewczyny pisze tutaj bo chcę się Was poradzić. Z moim facetem zawsze codziennie rozmawialiśmy. Albo po 2h przez telefon a jak nie to smsy. We czwaretk coś się musiało stać bo w ogóle siedział a facebooku dostępny i nic do mnie nie pisał. ja do niego napisałam i wyczułam, że jest na mnie trochę o coś zły. Napisał że musi lecieć.. no to ok. powiedział, że pogadamy w sobote albo niedziele. juz byłam zdziwiona czemu nie w piątek, ale przemilczałam. Nie odezwał się do mnie do tej pory. Jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji zebysmy się tyle nie odzywali. jestem Wściekła. Bo nie rozumiem co to za dziecinada. jak się coś ma do kogoś to powinno się to powiedziec.. szczególnie zwiazek powinien się opierac na szczerości. ja nie jestem duchem świetym zeby przewidywac o co moze miec do mnie pretensje. Przybieram sobie rózne rzeczy do glowy, ale naprawde nic nie zrobiłam. Jestem mega wnerwiona. obiecalam sobie ze poczekam az do mnie napisze, ale juz nie wytrzymuje. Chce do niego zaraz napisac. Nie chcę być ani miła ani zbyt chamska chciałabym mu dopiec zeby żałował swojeog postepowania i zeby zrobilo mu sie glupio. Planuje mu napisać: Jak się czujesz nie odzywając się tyle czasu do mnie? pytam bo ciekawa jestem czy taki stan rzeczy ci średnio mi to pasuje.. moze macie jakieś propozycje? moze ktoras z Was byla w takij sytuacji? prosze pomóżcie. Swanie91 5 grudnia 2011, 18:27 Jak długo ze sobą jesteście? Sądząc po tym, że wytrzymujesz w takiej sytuacji już od kilku dni to śmiem stwierdzić, że krótko, gdyż jeszcze się nie dograliście ( nie wyobrażam sobie w zgranym związku takich sytuacji:D)Może chłop się poczuł osaczony i zrobił "tył zwrot" mając nadzieję, że jak on się nie będzie odzywał to Ty też i samo rozejdzie się po kościach? Zresztą nie ma co gdybać, sugerować- dzwoń i tyle! Dołączył: 2010-02-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1010 5 grudnia 2011, 18:28 dryndaj do niego i bedzie wiadomo po co rozmyslac gdybac jak mozna zadzwonic i sie dowiedziec Dołączył: 2011-11-22 Miasto: Reda Liczba postów: 2382 5 grudnia 2011, 18:29 wiem z wlasnego doswiadczenia ze to nie latwe ale jednak bym poczekala az sam sie odezwie. Jesli sie odezwie to znaczy ze kocha a jak nie znaczy ze poprostu jest frajerem Dołączył: 2011-03-08 Miasto: Bytom Liczba postów: 778 5 grudnia 2011, 18:45 Dziewczyny, my mieszkamy 30 km od siebie i nie dam rady tak po prostu sobie do niego teraz pójsć. Dobrze wnioskowała jedna z Was. Jesteśmy dopiero 4,5 miesiące ze soba.. więc mi, że mial mi zadac to samo pytanie dzisiaj rano.. chyba ze faceci mają jakieś pierwszeństwo w tej kwestii..W sensie, ze wyszło na to, ze wedlug mnie faceci powinni pisac pierwsi. Nie w tym rzecz. Ja od czwartku widzialam ze cos jest nie tak i chcialam z nim pogadac ale to on sie pozegnal jak rozmawialismy wiec wolalam poczekac az sam sie odezwie i mi wyjasni co mu na sercu lezy Dołączył: 2010-02-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 1010 5 grudnia 2011, 18:51 i jak ci to wyjasnil schichi 5 grudnia 2011, 19:14 nie PISZ ale POWIEDZ mu, najlepiej w 4 oczy, to co nam tutaj. chyba że macie 14-16 lat, wtedy faktycznie będzie lepiej przez fejSbÓcZkAa!! nie wiem co to za śmieszna atrapa związku, w której przeważającą formą kontaktu są telefony, smsy, portale i komunikatory internetowe. chyba ze mieszkacie >20km od siebie. Dołączył: 2007-08-28 Miasto: Warszawa Liczba postów: 12405 5 grudnia 2011, 19:46 Jestescie razem niedlugo wiec nie wypracowaliscie sobie pewnie jeszcze dokladnie zasad waszej relacji itd ale wszystko mozna nadrobic. Przede wszystkim napisalas, ze sie komunikujecie codziennie ale nie napisalas czy on sie odzywa pierwsyz czy na zmiane tak po partnersku? Bo jelsi pierwsza opcja to moze miec zal o to, ze to on musi zabiegac pamietac a Ty tylko czekaszw zwiazku obie osoby musza z siebie dawac. Po drugie jesli masz /macie jakies watpliwosci, pyt to od razu dzwon do niego lub pisz, nie czekaj nie glowkuj bo to moze byc nic nie znaczaca sprawa a Ty sie martiwsz. Czesto ludzie sami komplikuja proste sprawy. Dołączył: 2010-02-16 Miasto: Włocławek Liczba postów: 101 5 grudnia 2011, 19:54 Mój też tak zrobił, dokładnie identyko a potem mnie zostawił dla innej... ale nie zakładajmy z góry najgorszego, może ma jakieś gorsze dni :) Dołączył: 2011-09-26 Miasto: Wonderland Liczba postów: 1937 5 grudnia 2011, 20:03 Ja bym sie nie czaiła tylko zadzwoniła i nie z pretensjami tylko z zapytaniem co się stało, jest mi przykro, ze się nie odzywasz, nie wiem co mam my sleć, coś zrobiłam itp... Ty sie nie pytaj na forum bo ile nas tu to tyle odpowiedzi nie czekaj tylko działaj! Dołączył: 2011-05-21 Miasto: Kraków Liczba postów: 15432 5 grudnia 2011, 20:08 jak Ci nie odpisywał to pewnie urządzał dziką orgię z Twoimi przyjaciółkami. Wasze wypowiedzi mnie dobijają... czemu jak ktoś nie odpisuje = od razu zdradził/nie kocha?
Dołączył: 2011-06-22 Miasto: Liczba postów: 3918 4 października 2014, 19:41 Temat wyczerpany :D Edytowany przez WildBlackberry 5 października 2014, 09:34 SashaSwift7 4 października 2014, 19:45 zalezy, kto odzywal sie ostatni te 3 dni temu, ty czy on?:) elewinkaa 4 października 2014, 19:48 uwazam , że dziewczynie/kobiecie korona z głowy nie spadnie i moze sie odezwac pierwszaa to , że sie nie odzywa ter 3 dni to moga byc rozne rzeczy od chorobowych/wypadkowcyh do - "kurde zawsze ja pierwszy sie odzywam , moze sie narzucam , czemu ona tez nie zagada " Serena17 4 października 2014, 19:51 zawsze wyznawałam zasade, że chlopak powinien pierwszy napisać. Kiedyś napisałam pierwsza do pewnego chłopaka, a potem to on zazwyczaj zaczynał rozmowe. Teraz czekalam na czyjąś wiadomość, ale nie napisze pierwsza bo pewnie zrobie z siebie idioteke. Czesto druga osoba myśli podobnie, takie błedne kolo. Jeśli ci zalezy to napisz. Dołączył: 2011-06-22 Miasto: Liczba postów: 3918 4 października 2014, 19:55 zalezy, kto odzywal sie ostatni te 3 dni temu, ty czy on?:)o nie, skąd wiedziałaś, że to o mnie xD napisałam do niego w środę. Gadaliśmy normalnie, bez spiny żadnej. no i się nie odzywa od tego czasu. U niego co prawda minus 9 h, ale mógłby coś tam naskrobać. Muszę się przyznać, że niecierpię takich rozmkin "kto do kogo powinien sie odzywać, kto kogo zaczepiać". Ja lubię klarowne sytuacje i męczą mnie takie zabawy w kotka i myszkę, ale może ja nie nadaję się na bycie "kobietą zdobywaną" xD ech Dołączył: 2012-08-26 Miasto: Liczba postów: 28755 4 października 2014, 19:58 ja tm nigdy nie pisalam pierwsza, uwierz ze jak facet chce Cie zbodyc to zrobi wszystko SashaSwift7 4 października 2014, 19:59 WildBlackberry napisał(a):SashaSwift7 napisał(a):zalezy, kto odzywal sie ostatni te 3 dni temu, ty czy on?:)o nie, skąd wiedziałaś, że to o mnie xD napisałam do niego w środę. Gadaliśmy normalnie, bez spiny żadnej. no i się nie odzywa od tego czasu. U niego co prawda minus 9 h, ale mógłby coś tam naskrobać. Muszę się przyznać, że niecierpię takich rozmkin "kto do kogo powinien sie odzywać, kto kogo zaczepiać". Ja lubię klarowne sytuacje i męczą mnie takie zabawy w kotka i myszkę, ale może ja nie nadaję się na bycie "kobietą zdobywaną" xD echw takim razie on powinien napisac pierwszy, skoro ty sie odezwalas w srode....;D Edytowany przez 2bac00b423b350a91f0de44a5b40f065 4 października 2014, 20:00 Dołączył: 2011-06-22 Miasto: Liczba postów: 3918 4 października 2014, 20:04 SashaSwift7 napisał(a):WildBlackberry napisał(a):SashaSwift7 napisał(a):zalezy, kto odzywal sie ostatni te 3 dni temu, ty czy on?:)o nie, skąd wiedziałaś, że to o mnie xD napisałam do niego w środę. Gadaliśmy normalnie, bez spiny żadnej. no i się nie odzywa od tego czasu. U niego co prawda minus 9 h, ale mógłby coś tam naskrobać. Muszę się przyznać, że niecierpię takich rozmkin "kto do kogo powinien sie odzywać, kto kogo zaczepiać". Ja lubię klarowne sytuacje i męczą mnie takie zabawy w kotka i myszkę, ale może ja nie nadaję się na bycie "kobietą zdobywaną" xD echw takim razie on powinien napisac pierwszy, skoro ty sie odezwalas w srode....;D no właśnie. Wydaje mi się, że jesli sie nie odezwie do pon., to napiszę mu, że sorry, ale nie interesują mnie takie gadki szmatki i oleje sprawę. Nie lubię jak mi ktoś tyłek zawraca, ja się potem nastawiam na coś i mam zły humor, bo się okazuje, że mnie ktoś olewa :/ Ja to dziekuję za takie coś Dołączył: 2009-05-02 Miasto: Wyspa Szczęścia Liczba postów: 747 4 października 2014, 20:15 ja nie lubię jak ktoś przyzwyczai do tego, że pisze pierwszy, a potem nagle przestaje i tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi pau000 Dołączył: 2014-06-24 Miasto: Kraków Liczba postów: 1076 4 października 2014, 20:16 WildBlackberry napisał(a):SashaSwift7 napisał(a):WildBlackberry napisał(a):SashaSwift7 napisał(a):zalezy, kto odzywal sie ostatni te 3 dni temu, ty czy on?:)o nie, skąd wiedziałaś, że to o mnie xD napisałam do niego w środę. Gadaliśmy normalnie, bez spiny żadnej. no i się nie odzywa od tego czasu. U niego co prawda minus 9 h, ale mógłby coś tam naskrobać. Muszę się przyznać, że niecierpię takich rozmkin "kto do kogo powinien sie odzywać, kto kogo zaczepiać". Ja lubię klarowne sytuacje i męczą mnie takie zabawy w kotka i myszkę, ale może ja nie nadaję się na bycie "kobietą zdobywaną" xD echw takim razie on powinien napisac pierwszy, skoro ty sie odezwalas w srode....;D no właśnie. Wydaje mi się, że jesli sie nie odezwie do pon., to napiszę mu, że sorry, ale nie interesują mnie takie gadki szmatki i oleje sprawę. Nie lubię jak mi ktoś tyłek zawraca, ja się potem nastawiam na coś i mam zły humor, bo się okazuje, że mnie ktoś olewa :/ Ja to dziekuję za takie cośprzechodzę teraz przez to samo...we wtorek ja się odezwałam pierwsza, na pytanie co słychać odpisał ale jak się spytałam czy chce się jeszcze spotkać to cisza, nawet nie miał odwagi napisać że nie chce się już więcej spotykać. nie napisałam już więcej, chociaż nie wiem co zrobiłam źle...tydzień temu jak się widzieliśmy wszystko było ok a teraz się nie odzywa...najpierw zawraca mi du*ę a teraz milczy....
nie to nie wszystko- mowilismy sobie duzo milych rzeczy - nasze spotkania byly rozem mowne , uczuciowe , namietne i wspaniale -on snul plany i mowil ,ze wszystko sie dobrze ulozy ... moze jestem naiwna ale wierzylam jemu w pitek zostal u niego 1 raz na noc od tej pory sie nie odzwywa dla mnie to kniec -a moze poczatek no bo , jesli facetowi zalezy to sie odezwie -dobrze mowie? Najgorsze jest to ,ze wie jaka jestem i po jakich przejsciach czy mozna tak bezdusznie z kims sie obchodzic?
zapytał(a) o 11:02 Dlaczego facet się nie odzywa? Spotykam się z chłopakiem od miesiąca . Na ostatniej randce zapytał się mnie,czy może traktować mnie juz jak swoją dziewczynę. W tygodniu miałam iść z Nim, Jego kolegą i dziewczyną tego kolegi do kina . Miał mi dać znać ,ale się nie odezwał nic . Po trzech dniach zapytał mnie czy pamiętam o tym,że mam chłopaka ,później czy się obraziłam ,czy cos się stało. Postanowiłam się nie odzywać do Niego . Na drugi dzień dziewczyna kumpla zapytała mnie czy się wybieramy do tego kina. Nie widziałam co mam Jej napisać ,dlatego musiałam odezwac się do Niego . Napisałam mu,ze nie odzywalam się bo mnie olal i się nie odezwał i chciałam odbić piłeczke. On się nie odezwał na to kompletnie. Dlatego tej dziewczynie napisałam ,ze ma się Jego zapytac ,a Ona tylko ,ze juz z Nim rozmawiala. Ja nie ciągnęłam tematu . On dopiero po trzech dniach napisał ,czy jestem wolna w najbliższym czasie ,bo chce mi oddać pojemnik Babci (ostatnio wzięłam w Nim ciastka), bo może ho potrzebowac i mi dużo czasu nie zajmie . Napisał ,ze zobaczymy jak się potoczy dzisiejszy dzień ,bo już mu się pozmienialo. Nie odezwał się ,ją mu wieczorem wysłałam link do piosenki ,po dwóch dniach wyświetlil wiadomość i nic . Zadzwoniłam,a On nie odebrał . Chciałam zwyczajnie zapytać o co chodzi. Nie odzywa się już około tygodnia. Chciałam jeszcze napisać sms, bo nie wiem o co chodzi . Nie chce się narzucać ,nawet nie musimy być razem,ale nie lubię tak kończyć znajomości. Z jakimś niepotrzebnym zgrzytem. Odpowiedzi 1. Jest niemy2. Już cie niechce3. Wszechwiat to iluzja, a to wszystko to sen4. Ma inną Olewacie siebie nawzajem moim zdaniem ta znajomość niepotrzebnie lub za szybko przeszła w oficjalną bliższą relację. Być może nikt z was nie zachowuje się z należytym szacunkiem do swojej dziewczyn/chłopaka. W momencie gdy jesteś już jego dziewczyną (a on twoim chłopakiem) przestają zupełnie obowiązywać zasady typu "kto pierwszy do kogo pisze". EKSPERTGranna. odpowiedział(a) o 10:38 Ten chłopak jest jakiś niezdecydowany. Najpierw proponuje Ci bycie razem, a potem nie odzywa się po kilka dni. Gdy dwoje ludzi jest ze sobą, szczególnie na początku, to chcą ze sobą jak najczęściej utrzymywać kontakt, a nie raz na kilka dni. Troche niepoważny jest ten chłopak jak dla mnie. Zaproponuj mu spotkanie i tam mu powiedz co Ci leży na sercu oraz spytaj o co chodzi jemu, a jeśli na spotkanie sie nie zgodzi, to napisz mu wiadomość, w której wszystko mu wytłuścisz i na tym zakończ znajomość. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Hej dziewczyny, jestem ze swoim facetem 4 lata..., a właściwie to w środę powinniśmy mieć kolejną, 4rtą rocznicę... Jednak on nie odzywa się już 3ci dzień. Dokładnie od piątku... Przedstawie Wam sytuację jak to mniej więcej wyglądało... Od stycznia nie mam pracy, więc posyłam swoje CV. W zeszłym tygodniu zadzownili do mnie z jednej z agencji PR i umówili mnie na spotkanie w piątek na godzinę Miałam mieszane uczucia co do tej firmy... można powiedzieć, kobieca intuicja, coś mnie nie pokoiło. Ale siostra i mój facet mówili, że powinnam pojechać i zobaczyć. Nadszedł piątek... dopadła mnie jakaś depresja, handra... dochodziła godzina 15, więc chciałam poradzić się swojego faceta. Czy jechać? (on już kilka dni wcześniej mówił, że pojedzie ze mną samochodem, że mnie zawiezie). Powiedział, że powinnam spróbować i pojechać zobaczyć. Była już 15, a ja na miałam rozmowe, więc w pośpiechu zaczęłam się szykować. Zadzowniłam do mojego S i powiedziałam, czy wyjedziemy o 16 ode mnie? On sam zaoferowal i powiedział, że bedzie bo w pół godziny możemy nie zdążyć, a nie powinnam się spóźnić. Rozmowe miałam w W-wie, a mieszkam pod W-wa. nic... dzownie więc o bo jeszcze go nie było i pytam gdzie jest? A on mówi, że już wyjeżdza jest pod domem, więc ja już zdenerwowana zeszłam na dól i czekałam na niego. Przyjechał Byłam zła, nie chciałam już tam jechać, bo na pewno bym nie dojechała na czas, więc bez sensu byłoby tylko jechać. Wsiadłam do samochodu i podniesionym głosem powiedziałam, że ja nie chcę tam już jechać. A mój facet wpadł w furie, zaczął się wydzierać, że "po on wyjeżdzał z domu, że to do pana jest nie podobne, żebym zawracała mu dupe, po co on w takim razie przyjeżdzał etc.". Tak się darł, że ja już nawet nic nie mówiła... odczekałam 5 sekund i wysiadłam z samochodu bez słowa, ze łzami w oczach... Miałam już plan, że skoro i tak miałam jakies dziwne przeczucia, a on się spóźnił to pojedziemy gdzieś na jakiś deser, żeby chociaż porpawić sobie humor... spędzić z nim czas..., a on nawet nie dał dojsć mi do słowa... darł się i klnął... zrobiło mi się przykro... wysiadłam, a gdy zamykałam samochód powiedział tylko "no zjaebiście" i odjechał z piskiem opon...poszłam do domu i zaczęłam ryczeć... napisałam do niego smsa, że nie mam w nim wsparcia, że wie w jakim jestem stanie i sytuacji i zamiast mnie wspierać, to zaczął się drzeć i furiować. Nic nie napisał... a ja w tych nerwach za chwile mu napisałam "Twój wybór. ŻEGNAM." Wiem, że w tym wszystkim sama nie zachowałam się może dojrzale ale... czemu on się nie odezwał. Jak się kłóciliśmy zawsze mówił żebym dała mu czas a on jak ochłonie sam się odezwie.... minęła 3cia doba i nic... Czy powinnam się z nim spotkać i porozmawiać? Czy powinnam ja napisać...? Pomóżcie... Dodam, że nigdy nie był puntkualny i często o to się kłociliśmy, a w tak ważnej sprawie jak rozmowa o prace nawet zawalił...,kiedy sam mówił, że będzie wcześniej... nie wiem co robić...Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-14 17:24 przez moderator.
facet nie odzywa sie 5 dni